Sprawcami połowy zbrodni i przestępstw w Moskwie są imigranci - poinformował nowy mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin. W ostatnich miesiącach w Moskwie doszło do wielu starć na tle rasistowskim.
Sobianin powiedział na spotkaniu z władzami milicyjnymi miasta, że imigranci, których liczbę szacuje się w Moskwie na 400 tysięcy, są w znacznej mierze odpowiedzialni za przestępczość w stolicy.
- Według różnych szacunków są oni sprawcami połowy przestępstw w mieście - powiedział mer Moskwy.
Rasizm i ksenofobia rozpleniły się w Rosji od czasu upadku ZSRR, gdy setki tysięcy ludzi z rosyjskiego Kaukazu i poradzieckich republik środkowoazjatyckich znalazły się w dużych miastach Rosji pragnąc uciec od biedy w ojczystym kraju czy regionie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz