poniedziałek, 16 maja 2011

Narody i granice. Kto ty jesteś? Orawianin!

Orawa - polska i słowacka - jest podzielona, zarazem jednak coraz mocniej połączona. Podzielona, bo od 90 lat przebiega przez nią granica państwowa. Połączona, bo od dwu dekad tylko niewielu przywiązuje wagę do historii tego podziału. Ludzie żyją tu, nie zwracając uwagi na narodowość - pisze Andrzej Piłat.


Orawa rzadko gości na łamach "Gazety Wyborczej" i innych ogólnopolskich dzienników. Dlatego ze zdziwieniem - i niestety z przykrością - przeczytałem w "Gazecie" z 9 maja 2011 r. artykuł Bartłomieja Kurasia zatytułowany "Zjazd Orawian bez Słowaków" (w internecie: Światowy Zjazd Orawian nie dla Słowaków). Dowiedziałem się z niego, że na polskiej Orawie nie dba się o mniejszość słowacką, że wójt gminy Jabłonka (największej gminy polskiej Orawy) zapomina o istnieniu znacznie większej słowackiej części tego regionu. Dowodem na to ma być nazwa wydarzenia organizowanego przez gminę Jabłonka i treść zaproszenia na nie. Chodzi o Światowy Zjazd Orawian, na który wójt Jabłonki zaprosił orawian z Polski i ze świata. Miał zapomnieć o Słowakach, zarówno tych, którzy mieszkają w Polsce, jak i tych ze Słowacji. Na tę dyskryminację w tekście utyskiwali przedstawiciele Towarzystwa Słowaków w Polsce. Zarzuty te okażą się nieprawdą, jeśli spojrzeć na szerszy kontekst i wydarzenia ostatnich dwu dekad.

Zakładnicy ksenofobii

Po kulminacji w czasie wojny w byłej Jugosławii, europejska tradycja przyjmowania uchodźców zanika pod naciskiem ruchów populistycznych, twierdzi José Ignacio Torreblanca.

Jeden fakt znakomicie ilustruje, do jakiego stopnia Europa stacza się w otchłań ksenofobii – zniesienie wewnętrznej kontroli miedzy krajami członkowskimi Unii Europejskiej nastąpiło w 1995 r., gdy w wyniku wojny w Jugosławii Europa musiała poradzić sobie z napływem ponad 600 tysięcy uchodźców. Same Niemcy przyjęły wówczas ponad 345 tysięcy osób. Ten wysiłek był mało znany i jeszcze mniej uznany, ale inne kraje również stanęły na wysokości zadania; i tak Austria przyjęła 80 000, Szwecja – 57 000, Szwajcaria – 25 000, Holandia – 24 000 i Dania – 20 000.

wtorek, 10 maja 2011

Asian women coming to Britain in the 1970s were subjected to ‘virginity tests’

  • Indian woman scarred for life after invasive examination by a male doctor
  • Demands for an official apology from government


At least 80 Asian women who arrived in Britain in the 1970s were made to have 'virginity tests' by immigration staff.

Calls have been made for the Government to make an official apology after it was discovered the intimate examinations – used to 'check the marital status' of Indian and Pakistani women - were on a wider scale that originally thought.

The practice was banned in February 1979 after it was reported a 35-year-old Indian teacher was examined by a male doctor when she arrived at Heathrow Airport to test whether she was a genuine wife-to-be who had not borne children.

Światowy Zjazd Orawian nie dla Słowaków

Władze gminy Jabłonka organizują I Światowy Zjazd Orawian, ale tylko polskiego pochodzenia, choć ten region leży w większej części na Słowacji. Słowacy zapowiadają interwencję w resortach spraw zagranicznych - polskim i słowackim.


Zaproszenie na imprezę, która ma się odbyć w przyszłym roku, ukazało się już na stronie internetowej gminy Jabłonka po polsku i po angielsku: "Światowy Zjazd Orawian to spotkanie ludzi, którzy czują się związani z Orawą, identyfikują się z tą ziemią, szukają tutaj swoich korzeni. To spotkanie Orawian rozrzuconych po całej Polsce i świecie. Ten światowy zjazd pomyślany jest jako wielopokoleniowe spotkanie starszych i młodych Orawian żyjących w Polsce i na emigracji. Serdecznie więc zapraszamy do Jabłonki wszystkich Orawian, tych mieszkających na polskiej Orawie, ale przede wszystkich tych, którzy w przeszłości z różnych względów musieli opuścić swoje rodzinne strony, zapraszamy ich rodziny, bliskich, ich potomków. Zapraszamy wszystkich, którzy kochają Orawę". Po słowacku ani słowa, nie ma też nawet wzmianki o tym, że większa część Orawy jest częścią Słowacji, a mniejszość słowacka mieszka też w polskiej części Orawy.

Z okazji Światowego Zjazdu Orawian w Jabłonce ma stanąć obelisk upamiętniający to wydarzenie z tablicą wyłącznie w języku polskim.

poniedziałek, 9 maja 2011

"Jeśli wiatr się wzmoże, to przykro mi, wszyscy zginiemy". Podróż imigranta do Europy

Na łodzi wszyscy palili, bo nic innego nie było do roboty. No, chyba, że był sztorm, a fale przelewały się przez burty statku. Dla Mohameda Munadiego sztorm był ulgą. Pozwalał się czymś zająć. - Tam, kiedy woda jest czarna, a ty się boisz, jest gorzej niż na pustyni. Myślisz, jak umrzesz. Pytałem samego siebie: "Mohamed, zrobiłeś to wszystko dla pracy? Dla Europy?"




Mohamed Munadi zapala papierosa, patrząc na słońce wstające nad Orią w południowych Włoszech. Jak dla wielu tunezyjskich imigrantów, włoskie miasteczko stało się dla niego przymusowym przystankiem w drodze do Francji. Jego wieś niewiele ucierpiała w czasie rewolucji w Tunezji. Ale kiedy w sąsiedniej Libii wybuchła wojna domowa, Mohamed postanowił uciec. Do Europy, która wcale nie chce ani jego, ani tysięcy jemu podobnych. A mimo to jadą.


Fala uciekinierów ze zrewoltowanych krajów arabskiego Maghrebu - głównie z Tunezji, a teraz Libii - wzmocniła i tak już potężny strumień imigrantów, płynących co rok do Europy z Afryki do Hiszpanii, Włoch i przede wszystkim do Francji. Tylko na położonej 60 mil morskich od wybrzeży Tunezji włoskiej wyspie Lampedusa, która stała się już ikoną imigranckiego problemu Europy, ląduje rocznie około 30 tys. ludzi. Przez cztery ostatnie miesiące przypłynęło więcej, w tym Mohamed. Oto droga imigranta do Europy.

piątek, 6 maja 2011

Global Eye on Human Trafficing - Issue 10

Dostępny jest bardzo ciekawy numer bulietynu IOM dotyczącego handlu ludźmi. Jeden tekst publikacji dotyczy także Polski. Biuletyn w formacie pdf dostępny jest tutaj.

Contemporary Issues In American Cultural Anthropology

W dniach 30 maja – 3 czerwca 2011, w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej UJ gościł będzie Robert C. Ulin, profesor antropologii w Rochester Institute of Technology (USA). Poprowadzi cykl seminariów, które odbywać się będą o godz. 16, w sali 20, ul. Gołębia 9.


Contemporary Issues In
American Cultural Anthropology


Dr. Robert C. Ulin


30 maja (poniedziałek)
History and Anthropology – Presentation on Wine Growing


31 maja (wtorek)
Globalization Part 1 – Paper on Globalization & Alternative Localities and Assigned Articles
M. Kearney The Local and the Global: The Anthropology of Globalization and Transnationalism “Annual Reviews of Anthropology” 1995, 24:547-65.
June Nash Globalization and the Cultivation of Peripheral Vision. “Anthropology Today” Vol. 17, No.4 (August 2001) 15-22.


1 czerwca (środa)
Clifford Geertz Anti Anti Relativism. “American Anthropologist” 1984, Volume 86,
Number 2, 263-278.
The concept of Culture and Relativism


2 czerwca (czwartek)
Globalization Part II – Fieldwork and globalization – Assigned Articles
George Marcus Ethnography in/of the World System: The Emergence of Multi-Sited Ethnography. “Annual Review of Anthropology” Vol 24 (1995), 95-117.
Jonathan Friedman Globalization, Class and Culture in Global Systems. “Journal of World Systems Research” VI, 3, Fall/Winter 2000, 636-656.


3 czerwca (piątek)
Geertz Essay on the “Blainese Cock Fight” from the Interpretation of Cultures.
Hermeneutics and Interpretive Anthropology – legacy of Geertz


Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w zajęciach prof. Ulina zachęcamy do uprzedniego zapoznania się z wymienionymi artykułami (dostępnymi w serwisie JSTOR – www.jstor.org).

niedziela, 1 maja 2011

Co dostał Londyn od nowych państw UE

O prawie 5 mld funtów wrosło brytyjskie PKB dzięki imigrantom z nowych państw Unii, głównie z Polski. Ale imigranci wyjeżdżają z Wysp - z wielkiej fali 1,5 miliona ludzi, która ruszyła za Kanał La Manche po rozszerzeniu Unii zostało ich już tylko 700 tys.


Od 2004 do 2009 r. brytyjski PKB wzrósł w sumie o 98 mld funtów, w czym 5-proc. udział mieli m.in. Polacy, Litwini, Czesi czy Węgrzy. W sumie przez te lata przysporzyli oni brytyjskiemu PKB 4,91 mld funtów - podaje niezależny National Institute of Economic and Social Research (NIESR).

Globalnie to niewiele skoro brytyjski PKB wyniósł w 2010 roku 1,4 bln funtów. Z drugiej strony to mniej więcej tyle samo, co brytyjski wkład netto do budżetu UE w 2007 rok (wówczas wynosił 4,7 mld funów w 2010 wzrósł do ok. 9 mld funtów).

Po rozszerzeniu Unii o dziesięć krajów na Wyspy wyjechało w sumie 1,5 mln obywateli nowych państw UE, w większości Polacy. Zostało ok. 700 tys., z czego pół miliona to nasi rodacy.

Trzy miliony złotych dla Romów

Kolejne pół miliona z budżetu państwa otrzyma Caritas Diecezji Tarnowskiej. Pieniądze zostaną przeznaczone na budowę świetlicy integracyjnej we wsi Koszary koło Limanowej.


Świetlica ma służyć integracji tamtejszej społeczności romskiej z innymi mieszkańcami miejscowości. Jak poinformowała rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Sieradzka, umowę na przekazanie środków Caritas podpisał wojewoda małopolski Stanisław Kracik.

W placówce, prowadzonej i zarządzanej przez Caritas, organizowane będą zajęcia dla dzieci i młodzieży. Będzie też poradnia psychologiczno-pedagogiczna i logopeda. Korzystanie ze świetlicy będzie bezpłatne. Budowa ma się zakończyć w tym roku.

A New Wave of Anti-Roma Violence in Hungary

The Hungarian village of Gyöngyöspata has once again become home to violence between right-wing radicals and its Roma populace. Dozens of extremists marched into the town on Wednesday, one day after provoking brawls with the Roma who live there. It is the continuation of a trend.


Just a harmless excursion. That is how the Hungarian government sought to portray the evacuation of some 270 Roma residents of Gyöngyöspata over Easter. The group -- two-thirds of the 450 Roma who live there -- had left the village due to a planned training exercise for the right-wing extremist group Vederö, an exercise ultimately prevented by the police.

But on Tuesday evening, right-wing Hungarian radicals struck again. According to the news service MTI, three people were injured in fights between right-wing radicals and Roma in the village. Seven people were arrested.

On Wednesday morning, dozens of right-wing extremists flooded the village, according to a statement released on Facebook by a group sympathetic to the country's Roma population. Large numbers of police likewise arrived in the village. Around 100 Roma left the village on Wednesday, MTI reported.

What caused the fights on Tuesday evening remains unclear. Right-wing radicals are said to have thrown stones at a Roma house in the village. Members of Vederö are thought to have been involved in the brawls on Tuesday, but members of the right-wing group Betyarsereg are also thought to have participated. The group sent "reinforcements" to Gyöngyöspata on Wednesday.

Erik Selymes of the Hungarian Red Cross said that the Easter trip had been organized at the request of the Roma and Hungarian government spokesman Peter Szijjarto called reports of an evacuation a "bald-faced lie."

Skandal we Francji. Szef federacji oskarżony o dyskryminację

Francuska minister sportu Chantal Jouanno zażądała wyjaśnień od szefa piłkarskiej federacji po tym, jak członkowie federacji, w tym trener Laurent Blanc, potajemnie zgodzili się na wprowadzenie kwot dla piłkarzy pochodzących z krajów arabskich i Afryki w narodowych programach szkolenia. Limit miałby wynosić 30 procent.


O sprawie napisał portal śledczy Mediapart powołując się na zagraniczne źródła zbliżone do jednego z członków francuskiej federacji. W artykule napisano, że członkowie federacji, w tym trener Laurent Blanc, potajemnie zgodzili się na wprowadzenie kwot dla piłkarzy pochodzących z krajów arabskich i Afryki w narodowych programach szkolenia. Limit miałby wynosić 30 procent w kadrach powyżej 12-13 lat.

Interesy narodowe górą

Kryzys w Unii wywołany pojawieniem się we Włoszech tysiąca uchodźców z Afryki Północnej pokazuje nam, w jaki sposób państwa członkowskie starają się rozwiązać na własną korzyść sprawy, uważane przez nie za najistotniejsze w obliczu zbliżających się wyborów. Oczywiście te rozwiązania są preferowane ze szkodą dla samej Unii, uważa prasa europejska.
Błędem ze strony państw członkowskich było widzenie w imigrantach, którzy pojawili się na włoskiej wyspie Lampedusa, wewnętrznego problemu samych Włoch. Reakcja zaś Włoch, zezwalająca im na swobodne przemieszczanie się po Europie, między innymi po Francji, zadziałała niczym dolanie oliwy do ognia,
tak pisze NRC Handelsblad na temat ewidentnego braku solidarności pomiędzy państwami Unii wobec przybyszów zza Morza Śródziemnego. Według holenderskiego dziennika „populistyczne środki, w rodzaju wzmocnienia kontroli na granicach, mają znaczenie jedynie symboliczne”.

Nordycki bóg Murzynem? Rasistowskie protesty przed premierą "Thora 3D"

Filmowa wersja komiksu o nordyckim bogu burzy i piorunów - "Thor 3D" - od piątku w kinach. Towarzyszące premierze dyskusje nie skupiają się jak zwykle w takich przypadkach na adekwatności reżyserskiej wizji w porównaniu do komiksowego oryginału, ale na jednym aktorze: obsadzonym w roli nordyckiego boga Hajmdala, czarnoskórym Idrisie Elbie.


Pierwsze protesty dotyczące obsadzenia Elby w roli Hejmdala pojawiły się już w grudniu. Rada Konserwatywnych Obywateli (The Council of Conservative Citizens) - nacjonalistyczna organizacja amerykańska wspierająca idee segregacji rasowej - wydała oświadczenie, w którym czytamy: "Marvel Studios zadało nie tylko cios konserwatywnym wartościom, ale i wszystkim białym ludziom. Przez obsadzenie w roli nordyckiego boga hip-hopowego DJ Elby daje do zrozumienia, że biali nie mają w sobie nic unikalnego i nawet ich bóstwa należy przemienić w obraźliwym nurcie multikulturalizmu". Oświadczenie kończyło się wezwaniem do uczestnictwa w bojkocie filmu poprzez stronę na Facebooku "Boycott Thor".

Bez pracy, bez domu

Dlaczego to krajowi miałoby nie przysługiwać prawo zaostrzenia przepisów regulujących kwestie imigracji zarobkowej? W obliczu sporu pomiędzy Hagą i Warszawą dotyczącego losu Polaków osiadłych w Holandii felietonistka broni tej zasady, nawet jeśli jest ona sprzeczna z europejskim orzecznictwem. Excerpts.


Podczas gdy Henk Kamp, holenderski minister spraw socjalnych i zatrudnienia, przedstawia swój „pakiet energicznych rozwiązań” w sprawie imigrantów zarobkowych z Europy Wschodniej, nieodparcie przychodzi mi na myśl pewna grupa zawodowa, która wymyka się wszelkiej kontroli, a mianowicie rumuńscy handlarze seksem, a ściślej – zniewolonymi kobietami.

Regularnie natykam się na ogolonych na łyso, wytatuowanych i obwieszonych złotem osobników, na ten przestępczy światek rozwijający się w dużych miastach na zachodzie Holandii. Jako że bez zażenowania krzyczą do swoich telefonów komórkowych, to można zrozumieć ich rozmowy. Na przykład taką: „Powiedz Gicy, że musi mieć pieniądze dziś wieczorem, bo jak nie, to zlikwiduję go razem z jego dziewczynami!”.

Albo taką: „Gigi, wpadnij z chłopakami, bo mam nowe…” , tu powstrzymam się już od użycia rumuńskiego słowa oznaczającego kobiece genitalia. Można upaść na duchu, widząc te paradujące szumowiny. Tym bardziej że w tym kontekście niektóre środki podjęte przeciwko imigracji zarobkowej mają znaczenie symboliczne.