poniedziałek, 17 stycznia 2011

Kopnąć Kopta

Po zamachu w Aleksandrii chrześcijanie w Egipcie z przerażeniem myślą o swojej przyszłości. To kolejna, po Iraku, wspólnota mieszkańców biblijnych krain, która z powodu swojej religii ma problemy we własnym kraju.


Spokojna dzielnica Dżisr al-Basza, w chrześcijańskiej części Bejrutu. Prawosławne Boże Narodzenie. Przed koptyjskim kościołem Św. Marka trwają przygotowania do wieczornego nabożeństwa. Atmosfera jest jednak napięta. Pod bramą stoi policja, niedługo dołączy również wojsko. Przyjeżdżają kolejne ekipy telewizyjne. Od Sylwestra kościół koptyjski jest w centrum zainteresowania mediów. Zamach bombowy w Aleksandrii zabił dwadzieścia trzy osoby, siedemdziesiąt dziewięć ranił - Dokonali tego terroryści, ale oni atakują nie tylko chrześcijan, ale także swoich współwyznawców, którzy nie zgadzają się z ich polityką. - spokojnym głosem wyjaśnia ojciec Rouweisse, koptyjski mnich odpowiadający za tamtejszą parafię, który zgodnie ze wschodnią tradycją, przyjmuje kondolencje w salonie kościoła. Od tygodnia odwiedzają go przedstawiciele władz oraz wszystkich wyznań obecnych w Libanie, żeby podkreślić rolę jaką chrześcijanie odgrywają w społeczeństwie arabskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz