piątek, 4 marca 2011

Ważny test dla Śląska. Zmienią ustrój Polski?

1 kwietnia rozpoczyna się na Śląsku spis powszechny. To będzie ważny test. Dziewięć lat temu narodowość śląską zadeklarowało 173 tysiące osób. Tym razem może to być nawet 46 proc. mieszkańców Górnego Śląska. Czy Śląsk, jako najbardziej świadomy swojej odrębności, z historycznymi tradycjami autonomicznymi, stanie wkrótce na czele pochodu ku federacji? - zastanawiają się publicyści "Tygodnika Powszechnego".

Przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku wybory samorządowe przyniosły Ruchowi Autonomii Śląska największy sukces o jego powstania w 1990 r. RAŚ uzyskał 8,49 proc. głosów i wprowadził trzech reprezentantów do sejmiku województwa. To sukces większy Większy nawet od dwóch mandatów poselskich, które dzięki brakowi progu wyborczego udało się zdobyć w 1991 r.

– Ustrój federalny jest ustrojem optymalnym – tłumaczy w rozmowie z "Tygodnikiem" Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ. – Stosunkowo duże państwo, o dużej populacji, w formie scentralizowanej trwać nie może. Ryzykowne jednak byłoby wprowadzanie modelu federalnego z dnia na dzień. Dlatego proponujemy zastosować w Polsce model państwa regionalnego. Wspólnoty bardziej dojrzałe sięgałyby po szerszy stopień autonomii, słabsi dojrzewaliby do tego. W jakiejś perspektywie doprowadzi to do klasycznej federacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz