niedziela, 6 marca 2011

Nie bój się w czasie spisu powiedzieć, że jesteś Niemcem

Spis powszechny, który rusza na początku kwietnia, jest niezwykle ważny dla Mniejszości Niemieckiej. - Nie tylko dlatego, że chcemy się policzyć, ale to moment na istotne przemyślenia, kim tak naprawdę się czujemy, jeśli chodzi o narodowość - mówi nam poseł MN Ryszard Galla.


Niebawem ukażą się ulotki, które Mniejszość Niemiecka będzie rozdawać w gminach, w których ma swoich przedstawicieli.

Po pierwsze - jak zapowiada poseł - mają one edukować i wyjaśniać, czym w ogóle jest spis.

Po drugie, mają wyjaśniać, dlaczego spis jest tak ważny dla samej mniejszości - w tym wypadku niemieckiej. - Będziemy - jak dziewięć lat temu - określać nasze subiektywne poczucie narodowości, swego pochodzenia, kultury, tradycji. Chcemy, by ludzie mieli świadomość, że mogą spokojnie zdeklarować to, co naprawdę czują. Dziewięć lat temu wciąż jeszcze niektórzy mieli obawy, by otwarcie przy rachmistrzu wskazać narodowość niemiecką. Teraz jest zapewniona większa anonimowość, można dokonać samospisania się przez internet, a to zapewnia dyskrecję i komfort. Czas na wewnętrzną refleksję - wyjaśnia poseł Galla i dodaje, że tym razem też i rachmistrzowie mają być bardziej wyczuleni na tę sferę, co było poruszane podczas spotkania sejmowej komisji ds. mniejszości z reprezentacją rządu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz