piątek, 26 listopada 2010

Emigranci oczekują na bilet powrotny

Dwudziestego ósmego listopada Mołdawianie wybiorą swoich deputowanych. Stawką głosowania jest przezwyciężenie kryzysu politycznego i społecznego oraz wybór pomiędzy zbliżeniem z Unią Europejską a zbliżeniem z Rosją. Emigranci pozostający poza krajem mają nadzieję, że wynik umożliwi im powrót do domu. 


Jak będzie, tak będzie, ale diaspora mołdawska z całego serca pragnie, żeby skończyła się „tragedia Woronina (prezydent z lat 2001–2009 Władimir Woronin wciąż jeszcze nie ma następcy; deputowani wybrani 28 listopada będą musieli wyznaczyć nowego prezydenta). Myślą tak również ci, którzy wyemigrowali w czasach Lucinschiego (prezydent 1997–2001), pod którego rządami żyli w warunkach nieludzkich i umierali z głodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz