sobota, 18 grudnia 2010

Holender radnym w Krakowie. Ma już furę i komórę

Rozdaję swoje ulotki w Krakowie i nagle podchodzi do mnie człowiek: "A nie, na pana to, k..., głosować nie będę. Bo wy wszyscy jesteście do niczego. Zagłosuję, a co mi tam, na tego Holendra, k..."


Lokalny polityk z Krakowa dostał e-mail od znajomego: "Powiedz mi, kto ten jest ten den Bult? Wiem, że Holender, ale teściowa mnie pytała o coś więcej o nim. Ona mieszka w tym okręgu, z którego on startuje w wyborach. W ogóle to dziwne, nie? Holender w Krakowie i startuje do rady miasta. Żeby to jakiś gość zza miedzy, wiesz, jakiś Słowak, Czech, no może Węgier...".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz