Sztuka właśnie dobiegła końca. Andrea Sedláčková siedzi w kawiarni praskiego teatru i rozmawia z kilkoma kolegami z pracy.
Jest jeszcze przed północą, ale ona już się zbiera, bo jutro o dziesiątej rano musi być w biurze. A jej biuro znajduje się w Paryżu.
Ta czeska reżyserka wyemigrowała w 1989 r. We Francji pracuje jako montażystka przy produkcji ambitnych filmów. W Pradze ma rodziców, przyjaciół, wspomnienia; w Pradze kręci filmy.
„To są dwie części mojego życia. Gdybym miała wybrać tylko jedną z nich, utraciłabym połowę samej siebie”. Ale to zmusza ją, aby wszystkiego miała po dwa – dwa łóżka, dwa telefony, dwa portfele…
<<więcej na presseurop.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz