Łotysze 18 lutego będą głosować w sprawie przyznania, lub też nie, językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka oficjalnego. Ale spadek po epoce sowieckiej powoduje, że ta kwestia dzieli kraj, nadal szukający wspólnej tożsamości.
Wielu mieszkańców Rudbārži, wioski położonej na zachodzie Łotwy jest zaniepokojonych. Nie tyle referendum 18 lutego w sprawie statusu języka rosyjskiego, gdyż dla nich, ta debata jest już od dawna zamknięta, ile rachunkami za ogrzewanie, które zapowiadają się bardzo wysokie z powodu fali mrozów.
„Na początku, nie bardzo wiedziałam, co robić, ale teraz już ta cała debata mnie męczy. Mam zamiar głosować przeciwko, ponieważ jestem zdania, że już sam pomysł wprowadzenia drugiego języka (oficjalnego) jest nie do przyjęcia”. Według Maiji, gdyby na Łotwie były dwa języki oficjalne, istnienie państwa łotewskiego utraciłoby jakikolwiek sens.